Mleczko jest już u mnie jakiś czas, czekało na opisanie już chyba dwa tygodnie;-) Zacznę od tego że z zasady się nie opalam, mam dość jasną karnację, po kilkunastu minutach na słońcu pojawia się pieczenie i wystarczy tylko dłuższa chwila aby przez kolejny tydzień walczyć z poparzeniami. No ale...
Piękna pogoda sprawiła że trafił się wyjazd nad wodę, oczywiście zakrywałam się ile się dało, lecz i tak kolejnego dnia skóra była zaczerwieniona i piekła. Wtedy dostałam przesyłkę od Spa & Wellness, a w niej kosmetyk-ratunek dla skóry;-) Jakże byłam zadowolona, bo w domu nie miałam za bardzo typowo łagodzących kosmetyków.
Skład dość typowy dla tego typu kosmetyków :
Witamina E, Prowitamina B5 (D-Panthenol), Masło Shea, Kompleks wapniowy czyli w połączeniu nawilżenie skóry i jej regeneracja po oparzeniach.
Produkt w postaci białego kremu łatwo nieprowadzącego się po skórze, specjalnego ochłodzenia nie odczułam lecz co na pewno - skóra nie piekła kilka dni jak to zazwyczaj jest. Kolejnego dnia po zastosowaniu (kilka razy w ciągu dnia) - zero pieczenia, skóra nie schodzi, został tylko lekko czerwony kolor.
Więc działa!
***
Pojemność - 200 ml
Cena - ok 13 zł
Link do sklepu z serią produktów SOPOT SUN:
http://pl-uroda.pl/pl/szukaj?orderby=position&orderway=desc&search_query=sopot&p=3
Łagodne mleczko do pielęgnacji każdego rodzaju skóry po opalaniu, również w solarium. Zapewnia przyjemne uczucie chłodzenia wyraźnie obniżając temperaturę ciała. Likwiduje skutki nadmiernego przebywania na słońcu oraz niedostatecznej ochrony skóry. Stymuluje mechanizmy obronne, działa łagodząco i osłaniająco na naskórek. Intensywnie odżywia oraz przyspiesza naturalne procesy regeneracji skóry.
PREPARAT TESTOWANY DERMATOLOGICZNIE I ALERGOLOGICZNIE
Wskazania
Wyraźnie ustępują podrażnienia wywołane opalaniem.
Skóra jest doskonale nawilżona, gładka i elastyczna.
Przyjmowanie
Niewielką ilość mleczka rozprowadzić równomiernie na skórze. Stosować każdorazowo po opalaniu. Do ochrony skóry w trakcie opalania stosować emulsje o odpowiednim faktorze z serii Sopot Sun.
Skład
-kompleks wapniowy
-masło shea
-prowitamina B5 (D-panthenol)
-substancja chłodząca
-witamina E
4 komentarze
Na szczęście nie potrzebuje nic po opalaniu ;p
OdpowiedzUsuńHEJ:))
OdpowiedzUsuńLubię Ziaję, ale tego nie używałam:)
ja się w ogóle nie opalam, chyba że solarium natryskowe, ale to samoopalacz, nie znoszę leżenia na słońcu, do tego moja skóra po prostu nie łapie żadnej opalenizny więc strata czasu :P:P
OdpowiedzUsuńładny wygląd bloga:) obserwuję i życzę powodzenia w blogowaniu:*
Za rok z pewnoścą wypróbuję, w tym sezonie zużyłam wszystko do i po opalaniu ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! :)
Zapraszam do komentowania;-)